Nie ćwicz, żeby schudnąć
Oto jak wygląda program odchudzania oparty na ćwiczeniach: Poniedziałek to dzień cardio – 20 minut wchodzenia po schodach donikąd, a następnie 30 minut lekkiego marszu pod górę, który również prowadzi donikąd. Środa to dzień trenera personalnego – pełna godzina, w której płacę komuś za przywilej mówienia mi, jak mam pracować jak zwierzę na farmie. Potem w piątki chodzę na zajęcia z kształtowania sylwetki, gdzie mogę się schylać, zginać i skakać z grupą innych osób w nadziei, że wyglądam inaczej niż wtedy, gdy do nich wszedłem. Czy większość z nas nie robi tego w ten sposób? Podczas ćwiczeń chrząkamy i pocimy się i jesteśmy...

Nie ćwicz, żeby schudnąć
Tak wygląda program odchudzania oparty na ćwiczeniach:
Poniedziałek to dzień cardio – 20 minut wchodzenia po schodach donikąd, a następnie 30 minut lekkiego marszu pod górę, który również prowadzi donikąd.
Środa to dzień trenera personalnego – pełna godzina, w której płacę komuś za przywilej mówienia mi, jak mam pracować jak zwierzę na farmie.
Potem w piątki chodzę na zajęcia z kształtowania sylwetki, gdzie mogę się schylać, zginać i skakać z grupą innych osób w nadziei, że wyglądam inaczej niż wtedy, gdy tam wszedłem.
Czy większość z nas nie robi tego w ten sposób?
Chrząkamy i pocimy się podczas treningów, zadowoleni z siebie, że nasze wysiłki spalają więcej kalorii niż kawałek ciasta czekoladowego, który mieliśmy wczoraj na deser.
Pomimo naszych największych wysiłków nasza waga i kształt wydają się utknąć dokładnie w miejscu, z którego staramy się uciec.
W końcu tracimy nadzieję na utratę ostatnich 20-30-40 funtów i rutyna ćwiczeń staje się po prostu kolejną częścią naszego kręgu towarzyskiego lub całkowicie rezygnujemy z programu.
Jako lekarz chcę Ci powiedzieć, że powszechne przekonanie, że ćwiczenia to SPOSÓB na utratę zbędnych kilogramów, jest błędne.
Twój wewnętrzny kanapowiec może się cieszyć, ponieważ chociaż ćwiczenia są dobre z wielu innych zdrowych powodów, nie są najważniejszym narzędziem do utraty wagi.
Podstawowy problem polega na tym, że ćwiczenia spalają kalorie, ale także pobudzają głód. To powoduje, że jemy więcej, a jeśli nie wiemy dokładnie, ile i co jemy, przekreśli to wszelkie korzyści wynikające z ćwiczeń w zakresie utraty wagi.
Innymi słowy, w większości przypadków ćwiczenia sprawią, że wyzwanie związane z utratą wagi będzie jeszcze trudniejsze niż wcześniej.
Sprawdź wyniki tego badania...
W 2009 roku naukowcy z Louisiana State University monitorowali utratę wagi 464 kobiet z nadwagą w ciągu sześciu miesięcy. Nie odkryli istotnej różnicy pomiędzy kobietami, które ćwiczyły i tymi, które nie ćwiczyły.
Doktor Timothy Church, kierownik działu mądrości zdrowotnej w LSU, nazywa brak premii za ćwiczenia „rekompensatą”. Konkretnie ma na myśli to, że kobiety, które ćwiczyły, nagradzały się w dalszej części dnia na dwa sposoby: jedząc więcej lub robiąc mniej.
Nawet szybki postój w Starbucks na kawę i muffinkę na mały „poczęstunek” zniszczy 300–400 kalorii z czasu ćwiczeń.
Kolega Eric Ravussin, kierownik katedry cukrzycy i metabolizmu oraz wybitny badacz ćwiczeń fizycznych w LSU, zgadza się: „Ogólnie rzecz biorąc, ćwiczenia są raczej bezużyteczne w procesie odchudzania”.
Dla tych z Was, którzy są bardziej skłonni do matematyki, przeżujcie to następnym razem, gdy wrócicie z siłowni... Nasz organizm potrzebuje 6 kalorii dziennie, aby utrzymać funt mięśni, ale tylko 2 kalorie na funt tłuszczu.
Oznacza to, że kiedy w końcu uda ci się zamienić 10 funtów tłuszczu w mięśnie – co jest dużym osiągnięciem – możesz spożywać dodatkowe 40 kalorii dziennie bez efektu przyrostu masy ciała.
Imponujący!
Ćwiczenia są dobre z wielu powodów, ale ćwiczeniem, które najlepiej pomaga w utracie wagi, jest po prostu stara samokontrola. Jakiś czas temu napisaliśmy o tym artykuł – „Najważniejszy powód nieudanej utraty wagi” – ale jeśli go przegapiłeś, po prostu napisz do nas e-mail, a chętnie wyślę Ci kopię.
Zainspirowany twórczością doktor Stacey Glines