Sierra Blair pokazuje, jak opanować wspinaczkę skałkową
Jeśli chodzi o ćwiczenia całego ciała, prawdopodobnie nie ma nic bardziej imponującego psychicznie i fizycznie niż wspinaczka skałkowa. Jeśli możesz zapomnieć o wspinaczce, korzyści są liczne: zwiększona siła mięśni oraz poprawa równowagi i elastyczności, żeby wymienić tylko kilka. Dla profesjonalnej alpinistki Sierra Blair była to miłość od pierwszej wspinaczki. Jako dziecko została zaproszona na przyjęcie urodzinowe przyjaciela do centrum wspinaczkowego w centrum handlowym niedaleko jej domu w Scottsdale w Arizonie. Nigdy wcześniej nie wspięła się na ten punkt, ale od razu była zdumiona radością, jaką poczuła, gdy dotarła do ściany...

Sierra Blair pokazuje, jak opanować wspinaczkę skałkową
Jeśli chodzi o ćwiczenia całego ciała, prawdopodobnie nie ma nic bardziej imponującego psychicznie i fizycznie niż wspinaczka skałkowa. Jeśli możesz zapomnieć o wspinaczce, korzyści są liczne: zwiększona siła mięśni oraz poprawa równowagi i elastyczności, żeby wymienić tylko kilka.
Dla profesjonalnej alpinistki Sierra Blair była to miłość od pierwszej wspinaczki. Jako dziecko została zaproszona na przyjęcie urodzinowe przyjaciela do centrum wspinaczkowego w centrum handlowym niedaleko jej domu w Scottsdale w Arizonie. Nigdy wcześniej nie wspięła się na ten punkt, ale od razu była zdumiona radością, jaką poczuła, stojąc na ścianie. Tak jej się to spodobało, że potem niemal codziennie mama jeździła w to samo miejsce.
Doszło do punktu, w którym Blair powiedziała matce, że chce kontynuować karierę. Matka wspierała ją, ale nie wiedziała, czy jest to w ogóle możliwe, aż do czasu, gdy kilka tygodni później w lokalnej gazecie znalazła artykuł opisujący młodzieżową drużynę wspinaczkową z Arizony, która właśnie zdobyła tytuł mistrza kraju i której kilku sportowców dostało się na igrzyska olimpijskie. Mama Blair zapytała córkę, czy chce się zapisać i wtedy zaczęła się cała przygoda.
„Jest w tym coś, co po prostu mi odpowiada” – powiedziała Blair. „To świetna zabawa i ćwiczy mój mózg. Uwielbiam wspinać się i uwielbiam to uczucie. To dobry sposób na relaks, ale jednocześnie pomaga mi się skoncentrować. Daje mi dobry trening i zawsze mam poczucie, że podczas wspinaczki jest coś do osiągnięcia, bez względu na wszystko”.
Blair dołączyłaM&Fo tym, jak rozpocząć własną ścieżkę wspinaczkową, o ważnych wskazówkach przed wejściem na ścianę, o niektórych podstawowych ćwiczeniach wchodzących w skład jej treningu i o tym, jak znalazła sposób na ponowne skupienie się na trudnych wspinaczkach.
Klucze do rozpoczęcia wspinaczki
Po prostu idź na siłownię. Hale wspinaczkowe mają zazwyczaj wyjątkowo przyjazną obsługę. Jeśli ktoś denerwuje się próbą wspinaczki, personel jest zazwyczaj niezwykle pomocny i naprawdę pomoże ci bardziej, niż myślisz. Oprócz tego, że możesz czuć się jak ryba wyjęta z wody, zachęcam również ludzi, aby sprawdzili, czy siłownia oferuje wprowadzające zajęcia wspinaczkowe lub prywatne lekcje, na które możesz się zdecydować. Kiedy już ludzie zdecydują, że chcą się wspinać i angażować się w tę wspinaczkę, wiele zależy od tego, z czym sobie poradzisz. Myślę, że dwa dni w tygodniu to całkiem niezła ilość, aby tam wejść i się wspinać, jak na początkującego. Na pewno będzie Cię to boleć, ale także pomoże Ci wyzdrowieć.
Jest wielu dobrych wspinaczy, którzy wspinają się tylko dwa dni w tygodniu – niekoniecznie na poziomie zawodowym, ponieważ jesteśmy tam około czterech do pięciu dni w tygodniu. Ale dwa dni w tygodniu można naprawdę dobrze się bawić i poczynić spore postępy podczas wspinaczki. Myślę, że ważne jest, aby po prostu tego trzymać. Wiele osób zajmujących się wspinaczką tworzy takie grupy przyjaźni, ponieważ jest to sport bardzo towarzyski. Naprawdę możesz go zaprojektować tak, jak chcesz.
Jak się dalej wspinać
To, co naprawdę pomogło mi w całej mojej karierze, to praca na 90–100 procent przez długi czas. Widzę, że wielu ludzi wchodzi i wychodzi ze wspinania na wszystkich poziomach, a wielu z nich pracuje na 120 procent stale przez kilka miesięcy, ale potem rezygnuje. Bardzo ważne jest, aby zachować długoterminową spójność. Myślę, że dlatego nie udało mi się wypalić podczas wspinaczki i idzie mi coraz lepiej. Nie musisz zwariować, jeśli ciężko pracujesz. Poziom ciężkiej pracy jest akceptowalny i jeśli go utrzymasz, myślę, że właśnie na tym poziomie zobaczysz największe zyski.
Punkty kontrolne przed wspinaczką
Należę do osób, które pakują torbę przed wspinaczką – nawet jeśli jest to tylko sesja treningowa, ponieważ chcę wyruszyć na wspinaczkę zadbaną i zrelaksowaną. Najważniejsze rzeczy, których potrzebuję, to buty wspinaczkowe, worek na kredę i kreda w płynie. Podczas wspinaczki używamy szczotek. Wyglądają jak szczoteczki do zębów, ale ich włosie jest wykonane z końskiego włosia i służy do szczotkowania kredy, aby zapewnić lepszy chwyt. Biorę kilka przekąsek i trochę Perfect Hydration i to naprawdę wszystko, co mam w torbie wspinaczkowej. Jest to łatwa operacja, chyba że wyjeżdżasz na dłuższy czas. Kiedy już jestem gotowy, aby podejść do ściany, zwykle zakładam buty, torbę z kredą, kreduję ręce i patrzę, na co się wejdziesz.
Próbujesz od zera wymyślić, co będziesz robić. W zasadzie jest to dość szybki proces, ponieważ w pewnym momencie widać z ziemi, co to będzie. Kiedy stoisz na ścianie, czasami musisz się dostosować, ponieważ nawet jeśli widzisz wszystko z podłogi, nie zawsze wiesz, jak to będzie wyglądać na ścianie. Dlatego po drodze musisz dokonać zmian.
Nawilżaj, nawilżaj, nawilżaj
Pochodzę z Arizony, więc nawodnienie jest jednym z naszych głównych czynników warunkujących życie tutaj. Jako sportowiec, kiedy jestem nawodniony, czuję się znacznie lepiej i mam większą siłę. Myślę, że najtrudniejsze jest to, że nie zawsze wiesz, kiedy jesteś odwodniony. Teraz naprawdę skupiam się na śledzeniu, ile wody wypijam każdego dnia. Tylko po to, żeby mieć pewność, że dostanę wszystko, czego potrzebuję. Zdecydowanie ma to duży wpływ na moją wspinaczkę i regenerację.
Nerwy w porządku
Ponieważ dużo rywalizuję, nerwy mogą mieć duże znaczenie. Czasami potrafią naprawdę mocno uderzyć na zawodach, chociaż brałem udział w kilku. Niezależnie od tego, czy zawody przebiegają dobrze, czy nie, nerwy mogą w jakiś sposób pozostać takie same, co jest szalone.
Jedną z rzeczy, które robię, gdy jestem zestresowany – a czasem udaje mi się to nawet wspinać po ścianie, w zależności od tego, gdzie się ustawiam – jest liczenie od 10 do tyłu. Kiedy stoję pod ścianą, liczę od pięciu do trzech wstecz, żeby przez sekundę pomyśleć o czymś innym, żeby mieć czas na uspokojenie. To była mała rzecz, którą zrobiłem z biegiem czasu. Myślę, że naprawdę pomogło mi to się uspokoić, kiedy tego potrzebowałam.
Wspinaczka może być przerażająca… czasami
Ważne jest, aby pamiętać, że istnieje wiele środków ostrożności, więc naprawdę masz to na uwadze. Jest to więc sposób na zmuszenie się lub przypomnienie sobie, że wszystko będzie dobrze. Jedną z rzeczy, z którymi ostatnio się zmagam, było to, że około rok temu miałem przepuklinę dysku w plecach. W zeszłym roku właśnie go wyleczyłem i nadal trenuję wspinaczkę.
Przez około sześć miesięcy w ogóle nie zajmowałem się wspinaczką. Przestałbym, gdybym czuł, że na ścianie robi się zbyt ryzykownie. Zszedłem na dół, bo siła upadku była po prostu zbyt duża. Kilka razy namawiałam się, żeby się ruszyć, bo tak bardzo bałam się, że na nią spadnę, i bardzo trudno było mi się z niej wydostać.
Pokonaj mentalną przeszkodę
Naprawdę trudne było to, że w pewnym momencie niemal bez przerwy odczuwałem lekki ból. Było to dla mnie trudne psychicznie, ponieważ uważam, że Twoje ciało może wytrzymać jedynie niewielki ból, zanim będziesz cały czas w złym humorze. Jesteś w złym humorze i masz też kontuzję, nad którą pracujesz. Niestety najbardziej irytowała mnie wspinaczka.
Musiałem nauczyć się, w które pozycje mogę się wspiąć, a w które nie. Ponieważ bardzo bolała mnie dolna część pleców, nie mogłam jej używać tak dobrze, jak niektórych mięśni brzucha. Po prostu czułem, że moje ramiona przejmowały kontrolę, ponieważ dolna część ciała po prostu nie współpracowała. Wspinałem się więc znacznie łatwiej niż zwykle, ale czułem się znacznie trudniej. Co dziwne, to, co naprawdę mi pomagało, kiedy się wspinałem, to zawsze
Nadal czułem, że wykonuję świetny trening, ponieważ musiałem ćwiczyć znacznie mocniej w inny sposób. To była prawda, nawet jeśli podjazdy były łatwiejsze niż te, na które normalnie się wspinałem. Myślę, że to pomogło mi psychicznie. Nadal czułem, że ciężko pracuję, chociaż nie było to to, co zwykle robiłem. Uwielbiam to uczucie ciężkiej pracy. Pomogło mi to nie stracić całkowicie zmysłów z powodu kontuzji.
Trenuj jak wspinacz
Dla większości wspinaczy wspinaczka zajmuje dużą część treningu. Myślę, że dzieje się tak dlatego, że jest tak wyspecjalizowany i trzeba znać wiele ruchów, które ciągle się zmieniają. Następnie trenujesz, aby uzyskać dużą siłę palców. Mamy takie rzeczy, zwane wieszakami, na których wieszamy. Jeśli chcesz, możesz wykonywać podciągnięcia, ale nie mają one kształtu drążka do podciągania. Posiada szereg różnych uchwytów, które umożliwiają pracę w różnych pozycjach. Przetrzymują je przez określone odstępy czasu. Możesz dodawać wagę, wieszać za pomocą jednego ramienia, dwóch ramion i dwóch różnych uchwytów dla dłoni. Można to mieszać na wiele sposobów.
Robimy też coś, co nazywa się kampusem. Ludzie, którzy nie są wspinaczami, zwykle uważają, że to fajne, ponieważ wyglądają jak małe drewniane listwy na lekko wystającej ścianie. To naprawdę dobrze wpływa na siłę palców i ramion. Jeśli chodzi o ćwiczenia ogólne, które wykonujemy, jest to dużo chwytów tułowia, deski i pustego ciała. Niektórzy ludzie potrafią wykonywać przednie dźwignie podczas wspinaczki, a inni nie. Jeśli chodzi o ramiona, jest to dużo podciągnięć i podciągnięć z obciążeniem. Ludzie trenują teraz nogi i jest to fajne. Są to przysiady, martwy ciąg, skoki z przysiadami, spacery z lonżami i wiele ćwiczeń plyometrycznych. Wspinacze są naprawdę wszechstronnymi sportowcami, jeśli chodzi o kondycję. Przez długi czas po prostu się wspinałeś i nie zajmowałeś się niczym innym. Teraz panuje taka konkurencja, że każdy musi uderzać we wszystko ze wszystkich stron.