Jak Latoya Snell, znana również jako Running Fat Chef, odnajduje radość i odprężenie w ruchu

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

W październiku 2012 roku Latoya Snell poczuła ostry, kłujący ból w plecach i przez kolejny „rok z piekła rodem” zdiagnozowano u niej szereg problemów z kręgosłupem i powikłaniami ze strony układu odpornościowego. Aby poradzić sobie z rosnącymi problemami zdrowotnymi, Snell zaczęła ćwiczyć, aby uzyskać kontrolę nad swoim samopoczuciem fizycznym i psychicznym. W końcu zakochała się w bieganiu i schudła 100 funtów, ale pojawiły się zaburzenia odżywiania. „[Wiedziałam o] tego typu zaburzeniach odżywiania, ale trudno mi było je powiązać ze sobą” – mówi. „Niestety, to myśli…

Im Oktober 2012 verspürte Latoya Snell einen scharfen, stechenden Schmerz in ihrem Rücken und im Laufe des nächsten „Jahres aus der Hölle“ wurde eine Reihe von Wirbelsäulenproblemen und Komplikationen des Immunsystems diagnostiziert. Um mit diesen zunehmenden Gesundheitsproblemen fertig zu werden, wandte sich Snell dem Training zu, um die Kontrolle über ihr körperliches und geistiges Wohlbefinden zu erlangen. Sie verliebte sich schließlich in das Laufen und verlor dabei 100 Pfund, aber damit kam eine gestörte Ernährung. “[I knew about] diese Art von Essstörungen, aber es fiel mir schwer, sie mit mir selbst in Verbindung zu bringen“, sagt sie. „Leider denkt das …
W październiku 2012 roku Latoya Snell poczuła ostry, kłujący ból w plecach i przez kolejny „rok z piekła rodem” zdiagnozowano u niej szereg problemów z kręgosłupem i powikłaniami ze strony układu odpornościowego. Aby poradzić sobie z rosnącymi problemami zdrowotnymi, Snell zaczęła ćwiczyć, aby uzyskać kontrolę nad swoim samopoczuciem fizycznym i psychicznym. W końcu zakochała się w bieganiu i schudła 100 funtów, ale pojawiły się zaburzenia odżywiania. „[Wiedziałam o] tego typu zaburzeniach odżywiania, ale trudno mi było je powiązać ze sobą” – mówi. „Niestety, to myśli…

Jak Latoya Snell, znana również jako Running Fat Chef, odnajduje radość i odprężenie w ruchu

W październiku 2012 roku Latoya Snell poczuła ostry, kłujący ból w plecach i przez kolejny „rok z piekła rodem” zdiagnozowano u niej szereg problemów z kręgosłupem i powikłaniami ze strony układu odpornościowego.

Aby poradzić sobie z rosnącymi problemami zdrowotnymi, Snell zaczęła ćwiczyć, aby uzyskać kontrolę nad swoim samopoczuciem fizycznym i psychicznym. W końcu zakochała się w bieganiu i schudła 100 funtów, ale pojawiły się zaburzenia odżywiania.

„[Wiedziałam o] tego typu zaburzeniach odżywiania, ale trudno mi było je powiązać ze sobą” – mówi. „Niestety marketing edukacyjny na temat zagrożeń związanych z zaburzeniami odżywiania nie uwzględnia osób marginalizowanych. Pod względem wizualnym widziałem głównie materiały przedstawiające kobiety z wyjątkowo małymi ramkami w broszurach i nie wyobrażałem sobie mojego dawnego ciała mierzącego 170 cm i 165 funtów jako osoby cierpiącej na anoreksję. Kiedy dodam do tego tożsamość rasową i seksualną [Snell określa ją jako biseksualną i queer], okazało się, że to coś innego niż piekło”. (Zobacz: Jak to jest być czarną, pewną siebie trenerką w branży, w której dominują chude i białe)

Snell nazywa ten czas „ciemnym punktem” w swoim życiu. „Chciałam nazwać siebie sportowcem, ale zapomniałam przyznać, że jestem sportowcem” – mówi. „Nie ma żadnego uniformu ani udawania, że ​​tak jest. Pojawianie się, szanowanie swoich granic i słuchanie języka miłości swojego ciała, gdy potrzebujesz uzupełnić siły lub odpocząć, to sposób na zostanie sportowcem. To jest spokój, jaki odnalazłem w swoim ciele i jego działaniu. Czekam tylko, aż reszta świata to nadrobi”.

W końcu Snell odnalazła ciężko zapracowaną miłość do siebie i wykorzystuje swoją osobistą podróż, aby pomóc reszcie świata „nadrobić zaległości”, motywując innych za pośrednictwem swojego bloga The Running Fat Chef. W ten sposób nie tylko odzyskała zdrowie, ale także zyskała sławę jako mówczyni motywacyjna, rzeczniczka i sportsmenka, biorąc udział w ponad 200 wyścigach szosowych, terenowych i na torach przeszkód od 2014 roku. W swoim najnowszym przedsięwzięciu — współpracy z marką fitness Gymshark w ramach kampanii United We Sweat — Snell wykorzystuje swoją platformę, aby umożliwić sportowcom ze wszystkich środowisk poczucie pewności we własnej skórze.

Latoya-Snell-mit freundlicher Genehmigung von GymShark-United Wir schwitzen

Dzięki uprzejmości GymShark / United We Sweat

„Przyjąłem pseudonim Running Fat Chef po tym, jak poczułem się sfrustrowany tym, jak słowo „gruby” zostało użyte jako broń i obraza ludzi” – mówi Snell. "Jako była szefowa kuchni [wcześniej pracowała jako niezależna stylistka jedzenia, fotografka oraz w korporacyjnych restauracjach i restauracjach] lubię kojarzyć słowo "gruby" ze smakiem, pełnią i duszą. A kiedy myślę o określeniu tłuszcz w odniesieniu do ludzkiego ciała, kiedy komórki tłuszczowe uwalniają magazyny, które dostarczają organizmowi energii. Po kilku latach mojej przygody z fitnessem zacząłem się zastanawiać, dlaczego ludzie szepczą opisy, ale w wygodny sposób nadużywają terminologii. Aby zyskać władzę nad słowem, włączyłem je do nazwy firmy na moim blogu”.

Początkowo ludzie uważali tę decyzję za „odważną i nieco absurdalną”, ale Snell twierdzi, że nazwa marki zmusza ludzi do skonfrontowania się z własnymi uprzedzeniami na temat terminu „gruby” i jego historycznie negatywnych konotacji. „Chcę, abyśmy wszyscy dostrzegli naszą siłę” – mówi Ci, które mają rozmiar plus size i wstydzą się, że nazywa się je tym określeniem. „Nie da się żyć bez tkanki tłuszczowej i nie wstydzę się, że mam jej trochę więcej na ciele”.

Latoya Snell, Biegający gruby szef kuchni

Za każdym razem, gdy ruszam kończynami, wiem, że ten akt jest przywilejem. Każdy świadomy oddech, który muszę wziąć podczas tych ruchów, przypomina mi, że mam prawo tu być i że nie muszę prosić o pozwolenie, aby istnieć lub rozwijać się na tym świecie.

– Latoya Snell, Biegający Gruby Kucharz

Snell ma nadzieję, że jej współpraca z Gymshark pomoże reszcie świata przyspieszyć rozwój. „Podoba mi się przesłanie i wspólny cel: jednoczyć ludzi, świętować naszą siłę i cieszyć się zwycięstwami” – mówi. „Przez prawie dekadę zastanawiałem się prywatnie i publicznie, kiedy zobaczę gdzieś swoją wersję fitness. Jestem wdzięczny, że widzę w sporcie większą różnorodność ciała – niezależnie od tego, czy mówimy o rasie, rozmiarze czy umiejętnościach – ale wiem, że wciąż jest przed nami praca. Możliwość połączenia się z dużą społecznością w celu szerzenia tego przesłania na skalę globalną znaczy dla mnie więcej, niż jestem w stanie opisać. Jedna z wielu twarzy w kampanii, która jest większa ode mnie, sprawia, że ​​czuję, że pracujemy nad włączającą sprawnością fizyczną przestrzeń, którą wielu z nas chce zobaczyć.” (Powiązane: Jak stworzyć włączające środowisko wellness)

Chociaż Snell niestrudzenie pracowała, aby osiągnąć postęp w procesie zdrowienia z zaburzeń odżywiania, relacji z ciałem i roli sportowca, zdaje sobie sprawę, że nowe osoby ćwiczące mogą trzymać się na uboczu z powodu niezliczonych przeszkód i czynników zastraszających.

Tym, którzy czują się marginalizowani w świecie ćwiczeń, podaje kilka mądrych słów: „Jeśli chcesz zacząć wplatać fitness w swoje życie, pozwól, aby napełnił cię radością, celem i zabawą” – mówi. "Nie porównuj swojego ruchu z inną osobą. Każda osoba jest wyjątkowym ruchomym płótnem i nie musi współistnieć w ten sam sposób. Nie spiesz się z tym procesem, rozpocznij go tyle razy, ile uznasz za konieczne, i nie stresuj się, że jesteś jedyną osobą w pokoju, która wygląda jak ty. Jeśli jest to problematyczne, stwórz własne plemię. Każda grupa zaczyna od spotkania jednej osoby z drugą mającą wspólną myśl. Obiecuję ci, że nie będziesz jedyną osobą szukającą wspólnoty. A jeśli chcesz poruszać się sam, nie ma nic źle jest odkrywać siebie i tworzyć własną przygodę. (Powiązane: Czarni trenerzy i profesjonaliści fitness, których warto śledzić i wspierać)

Patrząc w przyszłość udostępniania fitnessu dla wszystkich, Snell zastanawia się nad indywidualnością i różnorodnością, które są tak istotne, aby stało się to rzeczywistością. „Twój występ może nie przypominać innej osoby” – mówi. „Sposób, w jaki porusza się ktoś inny, nie jest przeznaczony do publicznego wglądu. Chociaż miło jest być otwartym i bezbronnym w kwestii swojego atletyzmu, niektórzy albo wciąż szukają swojej drogi, budując swoją pewność siebie, aby podzielić się nią z innymi, albo chcą zachować to dla siebie. Zwracajmy uwagę na niektóre nasze wyrażenia, gdy wzmacniamy innych. W razie wątpliwości zapytaj, czy można zaoferować pomoc, opinię lub nawet wstawić komplement. Chociaż zazwyczaj uważam, że wielu z nas ma najlepsze intencje, tak nie jest pełną wiedzę na temat historii kogoś innego.”

A tych, którzy wciąż mogą paść ofiarą wszechobecnych przekazów kultury dietetycznej, które prowadzą do przekonania, że ​​żałosne treningi, restrykcyjne odżywianie i inne formy samokarania są odskocznią do lepszego zdrowia, Snell zachęca do większej eksploracji samego siebie i mniej obsesyjnej sztywności. (Przeczytaj także: Przecięcie kultury dietetycznej i rasizmu)

„Istnieje wiele sprzecznych przekazów na temat zdrowia, zwłaszcza gdy branża dietetyczna to wielomiliardowy biznes, który żeruje na naszej niepewności” – mówi. „W pewnym momencie utożsamiłam utratę wagi ze szczęściem i osobistym sukcesem. Włączenie fitnessu do codziennego życia służy większemu celowi niż tylko korzyści fizyczne… Niektóre toksyczne przesłania kultury dietetycznej są zakorzenione u osób, które wyglądają jak ja. Cóż, nie chcę ani nie muszę postrzegać swojego ciała jako czegoś, co musi się kurczyć. Uwielbiam zajmować przestrzeń bez zgody innych.

Quellen: